top of page
Search

Nadejście Tuatha De Dannan część 1.

  • poloniasligo
  • Oct 29, 2014
  • 5 min read

Z Cyklu Irlandzkie Baśnie i Mity - Nadejście Tuatha De Dannan część 1.

Walka z Firbolgami

Tuatha De Danaan, lud bogini Danu, albo, jak ich inaczej nazywano, Ludzie Dea, przybyli do Irlandii na skrzydłach wiatru. Nadeszli z północy, gdzie znajdowały się ich cztery miasta, stolice nauki: wielkie Falias i złociste Gorias, oraz Finias i bogate Murias. W tych czterech miastach mieszkało czterech mędrców, którzy uczyli synów i córki Danu i przekazywali im wielką wiedzę. Tuatha De Danaan przywieźli ze sobą cztery skarby: Lia Fail - Kamień Waleczności zwany także Kamieniem Przeznaczenia, Miecz, Włócznię Zwycięstwa oraz Kocioł od którego nikt nigdy nie odszedł głodny. Wtedy królem Tuatha De Danaan był Nuada. Jego brat miał na imię Ogma. Był też Diancecht umiejący leczyć i Neit - bóg bitew oraz Credenus - rzemieślnik i Goibniu - kowal. Wśród kobiet dominowała Badb, bogini wojen oraz Macha, której głównym pożywieniem były głowy mężczyzn poległych w bitwie. Była także Morrigu, Wrona Bitew oraz trzy córki Dagdy: Eire, Fodhla i Banba, których imiona stały się później nazwami Irlandii. Eadon była opiekunką poetów, Brigit - kobietą poezji a poeci ją wielbili, gdyż poruszała się pięknie i dostojnie. Jedna połowa jej twarzy była szpetna, zaś druga połowa piękna. Jej imię znaczy tyle, co Breo-Saighit, Ognista Strzała. A wśród reszty kobiet było wiele cieni i wiele wielkich królowych, a Dana, zwana Matką Bogów, stała ponad nimi wszystkimi. Tuatha De Danaan wzięli trzy rzeczy za swoje symbole: pług, słońce oraz leszczynę, tak więc mówiło się, że Irlandia była podzielona pomiędzy te trzy rzeczy: Coll - leszczyna, Cecht - pług i Grian - słońce. Był to pierwszy dzień Beltaine, który teraz zwany jest May Day, kiedy Tuatha De Danaan wylądowali w zachodniej części Conachtu, ale Firbolgowie, którzy dotychczas zamieszkiwali Irlandię i pochodzili z południa, nie widzieli nic poza mgłą spowijającą wzgórza.

Do króla Firbolgów Eochaida przyszli zwiadowcy z nowiną, że oto w Irlandii jest nowa rasa, ale nie wiadomo, czy przybyli z ziemi, niebios, czy z powietrza. Osiedlili się na Magh Rein. Zwiadowcy sądzili, że wiadomość ta wprawi Eochaida w zdumienie, ale tak się nie stało. Król miał już wcześniej sen, którego znaczenie wyjaśnili mu Druidzi: że niedługo Eochaid zyska nowego wroga.

Król naradził się z doradcami i postanowiono, że zostanie wysłany żołnierz, aby porozmawiać z przybyszami. Wybrano Srenga, gdyż był wspaniałym wojownikiem. On zaś wziął swoją mocną, brązowo-czerwoną tarczę, dwie włócznie o grubych drzewcach, miecz i wyruszył z Teamhair na spotkanie Tuatha De Danaan do Magh Rein, lecz nim dotarł do celu zwiadowcy Tuatha De Danaan spostrzegli go i wysłali ku niemu wojownika imieniem Bres, z tarczą, mieczem i dwiema włóczniami. Tak więc dwaj wojownicy zbliżali się powoli do siebie a każdy bacznie obserwował drugiego, mierzył okiem broń przeciwnika dopóty, dopuki nie zbliżyli się do siebie na tyle, aby móc rozmawiać. Zatrzymali się i obaj wysunęli tarcze przed siebie, po czym uderzyli nimi silnie o ziemię i spojrzeli na siebie nawzajem ponad ich krawędziami.

Bres przemówił pierwszy, a gdy Sreng usłyszał, że to był język irlandzki, ten sam, którym on władał, uspokoił się nieco. Podeszli do siebie jeszcze bliżej i zaczęli pytać jeden drugiego o rodzinę i pochodzenie. Po chwili odłożyli na bok tarcze, a wtedy Sreng powiedział, że najbardziej obawiał się ostrej włóczni Bresa, ten natomiast przyznał, że przestraszył się włóczni o grubym drzewcu Srenga i spytał się, czy właśnie taką bronią dysponują wszyscy z rodu Filbolgów. Wtedy Sreng zdjął z włóczni wszystkie wiązania, aby Bres mógł ją sobie lepiej obejrzeć: była bardzo mocna, ciężka i ostra. Sreng powiedział, że takie włócznie zowią się Craisech i przebijają tarcze, rozszarpują mięśnie i łamią kości, dlatego pchnięcie taką włócznią jest nie do wyleczenia. Spojrzał jednak Sreng na ostrą, cienką włócznię Bresa. W końcu wymienili się bronią, żeby każdy mógł dokładnie wiedzieć, czym włada drugi wojownik. Bres przekazał Srengowi wiadomość od Tuatha De Danaan: jeżeli Firbolgowie oddadzą im połowę Irlandii, lud bogini Danu weźmie ją i pozostawi mieszkańców w pokoju. Lecz jeśli tak się nie stanie, będzie wojna. Jednak Bres i Sreng obiecali sobie, że cokolwiek zdarzy się w przyszłości, oni pozostaną przyjaciółmi. Sreng wrócił do Teamhair i przekazał wiadomość od Tuatha De Danaan oraz pokazał ich włócznię. Poradził swoim ludziom, żeby zgodzili się na podział kraju by uniknąć wojny z tymi, co mają broń dużo lepszą od ich własnej, lecz Eochaid skonsultował się ze swoimi doradcami i w końcu rzekł: - Nie oddamy połowy naszej ziemi obcym, bo jeśli tak uczynimy, oni wkrótce zapragną wziąć ją całą! Natomiast kiedy Bres wrócił do swoich ludzi, pokazał im ciężką włócznię Srenga i opowiedział, jacy silni i zawzięci są mieszkańcy tej ziemi, jak dobrze uzbrojeni, wszyscy pomyśleli że wobec tego na pewno będą chcieli walczyć. Dlatego też przenieśli się w inne, lepsze miejsce, dalej na zachód do Conachtu, osiedlili się tam, zbudowali mury i fosy na równinie Magh Nia, a za sobą mieli górę zwaną Belgata. A w czasie kiedy się przeprowadzali i budowali zabezpieczenia, trzy królowe: Badb, Macha i Morrigu udały się do Teamhair, gdzie lud Firbolg przygotowywał się do bitwy. Mocą swych czarów przyniosły mgły i chmury ciemności, które spowiły cały Teamhair oraz sprowadziły ulewy ognia i krwi na ludzi tak, że nie mogli ani widzieć siebie nawzajem, ani ze sobą rozmawiać przez trzy dni. W końcu trzech Druidów Firbolg złamało ten czar.

Jedenaście batalionów Firbolgów wyruszyło i zajęło miejsce po wschodniej stronie równiny Magh Nia. A Nuada, władca Tuatha De Danaan, wysłał swoich poetów, aby ponownie złożyli Eochnaidowi tę samą ofertę, co poprzednio: że Nuada zadowoli się połową kraju, jeśli ten zechce ją oddać. Król Eochaid zaproponował poetom, aby zapytali o to jego żołnierzy. Wojownicy nie zgodzili się. Wtedy posłańcy spytali ich, kiedy chcą zacząć bitwę. - Musimy mieć trochę czasu - odrzekli - żeby uporządkować naszą broń, naostrzyć miecze i zrobić takie włócznie, jakimi wy dysponujecie. Zgodzono się przełożyć bitwę o kwartał. Kiedy bitwa się zaczęła był środek lata. Trzykroć po dziewięciu miotaczy Tuatha De Danaan stanęło przeciwko takiej samej liczbie miotaczy Firbolgów, z których wszyscy zostali zabici. Eochaid wysłał posłów do Nuady z pytaniem, czy chcą walczyć każdego dnia, czy co drugi dzień. Nuada powiedział, że bitwa będzie odbywać się każdego dnia a po obu stronach ma być zawsze ta sama liczba walczących. Eochaid zgodził się, lecz nie był zbytnio zadowolony z takiego obrotu sprawy, gdyż jego wojsko znacznie przewyższało liczebnie wojska Nuady. Bitwa trwała cztery dni, obie strony walczyły dzielnie i poległo wielu walecznych wojowników a ci, którzy dożywali wieczoru, byli leczeni przez medyków kąpielami ze wszelkiego rodzaju ziół leczniczych tak, aby następnego dnia byli znów gotowi do walki. Czwartego dnia Tuatha De Danaan zmusili Firbolgów do odwrotu. Podczas bitwy król Eochaid poczuł wielkie pragnienie i zszedł z pola bitwy poszukać czegoś do picia a trzykroć po pięćdziesięciu ludzi szło w jego obstawie. Jednak po trzykroć pięćdziesięciu wojowników Tuatha De Danaan podążyło za nimi aż doszli do strumienia zwanego Traigh Eothaile i tam stoczyli walkę, podczas której zginął Eochaid. Pochowano go tam i ułożono wielki stos kamieni na jego grobie. Kiedy z jedenastu batalionów Firbolgów zostało zaledwie 300 ludzi ze Srengiem na czele, Nuada zaproponował im pokój i wybór pomiędzy 5 prowincjami Irlandii. Wybór Srenga padł na Connacht. I on i jego ludzie osiedlili się tam i tam wychowywali swoje potomstwo. Z tego rodu pochodził Ferdiad. który walczył z Cuchullainem, oraz Erc, który go zabił. Bitwa na Maigh Nia była pierwszą stoczoną w Irlandii przez Tuatha De Danaan. A lud bogini Danu zajął Teamhair i od tej pory była to ich siedziba.

 
 
 

Comments


WYDAWCA

Wydawcą  PoloniaSligo.Eu jest Acorn Blue Printing w Sligo.

Wydawnictwo zajmuje sie m.in. projektowaniem, drukiem,  tworzeniem profesjonalnych, nowoczesnych stron internetowych, a takze projektowaniem grafiki, skladu DTP oraz uslug Public Relations.

TEL: 071 915 7954  2013-2015 © Copyright

© 2014 by POLONIA SLIGO. Created by Acorn Blue Printing

bottom of page